5sola.pl

Soli Deo Gloria

środa, 20 marca 2019

Strach a suwerenność Boga

„Bóg ma wszystko pod kontrolą". Te słowa mogą być wspaniałym pocieszeniem dla osób borykających się z powszechnymi fobiami, naturalnymi obawami lub nawet głębokimi lękami. Przypomnienie, że Bóg ma wszystko pod kontrolą często przynosi ogromną ulgę.

Są jednak chwile, gdy słowa: „Bóg ma wszystko pod kontrolą" mogą pogorszyć sprawę. Przerażony chrześcijanin mógł już borykać się z faktem, że Bóg jest suwerenny i dojść do błędnego wniosku, że Bóg go karze, lub gorzej, że Bóg go opuścił. 

U podstawy takiego lęku lub niepewności prawdopodobnie nie leży to, czy Bóg ma wszystko pod kontrolą (doktryna, którą większość chrześcijan akceptuje), ale to, dlaczego Bóg dopuszcza, by chrześcijanin czuł niepewność lub przerażenie. Świadomość Bożej suwerenności może nie być źródłem ulgi w  każdym przypadku – tylko kolejnym źródłem zwątpienia, frustracji i strachu. Strach może do tego doprowadzić nawet chrześcijan.

Mamy do rozważenia dwa punkty, gdy chcemy stawić czoła naszym obawom w świetle Bożej suwerenności. Pierwszy to rozważanie tych fragmentów Biblii (a jest ich wiele), które mówią nam co to znaczy, że Bóg „ma wszystko pod kontrolą". Gdy mamy dobre (lub lepsze już) poznanie Bożej kontroli nad sprawami odkrywamy, że nic, co on ustanowił nie jest przypadkiem ani nie jest poza Jego wolą. 

Psalmista przypomina nam „Wiem, że wielki jest Pan, a nasz Pan jest ponad wszystkimi bogami. Wszystko co Pan chce to czyni na niebie i na ziemi" (Ps.135:5-6). W Księdze Przysłów czytamy, że Boża suwerenność rozciąga się na pozornie przypadkowe rzeczy „Losy wrzuca się w zanadrze, ale całe rozstrzygnięcie ich zależy do Pana" (Prz 16:33). Ta informacja ma przypominać nam, że nic się z nami nie dzieje poza Bożą wolą.

Bóg wie, kiedy wróbel spada na ziemię, a jeśli troszczy się o nie, o ile więcej ma troski o nas? (Mat.6:26). Paweł mówi nam, że "wszystko współdziała dla dobra tych, którzy miłują Boga" (Rz.8:28) a Jakub twierdzi „Niech nikt, gdy jest kuszony, nie mówi: Jestem kuszony przez Boga. Bóg bowiem nie może być kuszony do złego ani sam nikogo nie kusi (Jak 1:13). Jakub dodaje "Wszelki dar dobry i wszelki dar doskonały przychodzi z góry i zstępuje od Ojca światłości, u którego nie ma zmiany ani cienia zmienności" (1:17). Bóg nas nie kusi (lub nie powoduje w nas strachu), On daje nam wszystkie dobre rzeczy i obiecuje obrócić wszystko (nawet nasze lęki) ku dobremu.

Ta krótka lista fragmentów biblijnych przypomina nam, że każdy strach, jakiego doświadczymy może przynieść chwałę Bogu. Może być przez Boga obrócony ku dobremu i dać nam upewnienie, którego potrzebujemy, gdy odczuwamy lęk. Pismo uspokaja nasze lęki poprzez przypomnienie, że Bóg jest naszym niebiańskim Ojcem, który kocha i troszczy się o nas, nawet gdy się Go lękamy lub gdy napawają nas przerażeniem Jego suwerenne zamiary. On nadal nas kocha, nawet, gdy boimy się, że już tak nie jest.

Drugą rzeczą do rozważenia jest to, że jeśli był ktoś, kto wierzył w Bożą całkowitą suwerenność, to był nim Jezus. Ewangelie uczą, że Jezus pomimo świadomości Bożego celu odczuwał strach i niepokój przed męką na krzyżu. W Jezusowym rozprawieniu się ze strachem i niepokojem możemy odnaleźć ulgę dla nas samych.

W Mateusza 26:36-38 czytamy: „Wtedy Jezus przyszedł z nimi na miejsce zwane Getsemani, i powiedział do swoich uczniów: Siądźcie tu, a ja tymczasem odejdę tam i będę się modlił. A wziąwszy ze sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza, zaczął się smucić i odczuwać udrękę. Wtedy Jezus powiedział do nich: Smutna jest dusza moja aż do śmierci. Zostańcie tu i czuwajcie ze mną". Jezus powiedział również "duch wprawdzie jest ochoczy, ale ciało słabe. „Potem się modlił "Mój Ojcze, jeśli ten kielich nie może mnie minąć, tylko abym go wypił, niech się stanie Twoja wola" (ww.41-42). Łukasz w swoje relacji ukazał ogrom strachu Jezusa: „I w śmiertelnym zmaganiu jeszcze gorliwiej się modlił, a jego pot był jak krople krwi spadające na ziemię" (Łuk 22:44).

Strach i niepokój niekoniecznie są grzechami – udowadnia to fakt, że Jezus bał się przed swoją męką na krzyżu. Strach przed bólem jest naturalny. Pośród lęku i niepokoju w Getsemane Jezus ufał, że Ojciec przeprowadzi Go przez straszliwą mękę, która miała nadejść. Jezus mógł ronić krwawy pot, jednak wypił kielich Bożego gniewu aby zbawić nas z grzechów. W niezwykły sposób Jezus jest dla nas przykładem gdy się boimy, a Jego cierpienie i śmierć usuwa wszelką winę, jaką czuliśmy z powodu wątpienia w Boże obietnice lub z powodu strachu przed Jego podejściem do nas i przed Jego zamysłami. Jezus zmarł za nasze wszystkie grzechy, nawet za nasz grzeszny strach.

Co lepsze, mamy wielkiego Arcykapłana, który nigdy nie drzemie ani nie zasypia, który wie co to znaczy dla nas doświadczać strachu i niepokoju. To do Jezusa modlimy się gdy jesteśmy przestraszeni i to Jezus modli się za nami, wtedy gdy my modlimy się do Niego (Hebr.4:14-16). To właśnie oznacza „Bóg ma wszystko pod kontrolą".

Kim Riddlebarger
Źródło: https://www.ligonier.org/learn/articles/fear-and-sovereignty-god/
Tłumaczyła: Katarzyna Lewandowska