5sola.pl

Soli Deo Gloria

piątek, 30 października 2015

Bethel „New Age” Church

piątek, października 30, 2015 0 Comments
O Billu Johnsonie i kościele Bethel Church napisano już naprawdę wiele. W internecie można znaleźć rzetelne informacje dotyczące funkcjonowania tej społeczności. Mamy jednak nieodparte wrażenie, że zwolenników oraz propagatorów teologii pastora Johnsona nie przekona żadna biblijna argumentacja konfrontująca jego nauki z Biblią. W niniejszym materiale chcemy przypomnieć to, co do tej pory pisaliśmy na temat Bethel Church. Zachęcamy, aby zweryfikować przedstawiony materiał w świetle Biblii oraz trzeźwości umysłu. 

JEZUS NEW AGE

Wspominaliśmy o kenozie w wydaniu Billa Johnsona. Twierdzi on, że Jezus będąc na ziemi funkcjonował jako „człowiek we właściwej relacji z Bogiem”. Jako Bóg, który jednak na czas ziemskiej pielgrzymki pozbawił się swojej mocy. Jest to oczywiście fundament teologii Johnsona, który pozwala mu głosić naukę, że chrześcijanie mogą dokonywać dokładnie tych samych czynów co Chrystus. Niestety, takie spojrzenie na kenozę umniejsza Osobę Jezusa Chrystusa a wywyższa człowieka. Bob DeWaay słusznie zauważa, że w tym przypadku Jezus nie jest już kimś absolutnie wyjątkowym, ale tylko specjalnie oświeconym człowiekiem, który może doprowadzić innych ludzi do podobnego oświecenia. To jest Jezus New Age.

PROROCZA SOWA

Bill Johnson znany jest również ze swoich wypowiedzi proroczych. Jedną z najbardziej zagadkowych i tajemniczych jest jego wizja, po której określił sowę jako zwierzę przynoszące objawienie prorocze. W starożytnych kulturach ptaki były zwierzętami wróżebnymi. Przekazywały proroctwa, ostrzeżenia i rady. Co ciekawe sowa, jest symbolem tajemnego stowarzyszenia Bohemian, dla którego utożsamia ona mądrość dając ludziom oświecenie. W znanych nam podaniach historycznych sowa kojarzona była ze śmiercią oraz siłami zła. W Egipcie symbolizowała noc, zimno oraz zgon. W regionach celtyckich uważana była za „nocną wiedźmę”. Często jest utożsamiana z symbolem Lilith – która według religii misteryjnych była pierwszą żoną Adama, a jej imię pochodzi najprawdopodobniej od imienia żeńskiego demona z mitologii babilońskiej. Znajdziemy to imię w Księdze Izajasza 34:14. Nie ma pewności czy chodzi tam o demona nocy czy też po prostu o noc. Warto zaznaczyć, że Biblia Króla Jakuba w tym miejscu zamiast wyrazu „Lilith” zamieszcza słowo „sowa”.

GRAVE SUCKING

Mieliśmy nadzieję, że polskich zwolenników Billa Johnsona skłoni do zdroworozsądkowego myślenia, opublikowanie materiału dotyczącego nekromanckich praktyk Grave Sucking – czyli poszukiwania duchowego namaszczenia na grobach zmarłych chrześcijan. Jest to nie tylko absurdalnie dziwaczny zwyczaj, ale również bardzo niebezpieczny. Nie trudno o okultystyczne skojarzenia związane ze spirytyzmem, ale również wyszydzanie ortodoksyjnego chrześcijaństwa. Niestety, propagatorzy kościoła Bethel tylko zintensyfikowali swoje wsparcie, zapraszając do naszego kraju kolejnych liderów tej wspólnoty.

SOZO

Wspominaliśmy również o służbie Sozo pochodzącej z Bethel Church, a opartej na bezbożnych ideach psychologii oraz szamanistycznych praktykach. Jest to kolejny przykład potwierdzający stwierdzenie, że duchowość pochodząca z Bethel wprowadza ludzi na inną drogę odciągając ich od prawd Ewangelii.

„PRZEPRASZAJĄCY JEZUS”

Kiedy jeden z młodych liderów Bethel relacjonował swoją wizję, w której Jezus płaczącym głosem prosił go o przebaczenie zadanych mu zranień byliśmy zdumieni faktem, że w kościele Bethel to Jezus prosi ludzi o przebaczenie a nie ludzie Jezusa. Jest to absolutnie surrealistyczny obraz wspólnoty, która rzekomo opiera się na Biblii. To niesamowite, że ludzie omamieni kłamstwem wierzą w podobnego rodzaju fałszywe przeżycia i wizje.

Po opublikowaniu tego materiału zauważyliśmy, że niewielu z nas było zszokowanych oświadczeniem pastora Bethel. Czyżby w kościołach ewangelicznych w naszym kraju dochodziło do pewnego rodzaju uodpornienia na kolejne dziwactwa?

ANIOŁ FINANSÓW

W kolejnym wystąpieniu pastor Seth Dahl odpowiadający za służbę wśród dzieci, relacjonował swoje spotkanie z aniołem. Dahl, który bez bojaźni Bożej przedstawiał urojone spotkanie z Jezusem proszącym go o przebaczenie, tym razem opowiadał o spotkaniu z ogromnym aniołem. Zapytał on anioła o jego imię, a następnie wyszukał jego znaczenie w wyszukiwarce google. Okazało się, że imię jest tożsame z nazwą jednej z firm finansowych, a więc Dahl doszedł do przekonania, że był to anioł odpowiedzialny za finanse kościoła Bethel.


PELAGNIANIZM

Inny z liderów, Eric Johnson powiedział, że każdy system myślenia powinien zaczynać się od idei mówiącej o tym, że człowiek jest dobry. Swoje stwierdzenie E. Johnson odniósł nie tylko do ludzi zbawionych, ale i do niewierzących.


Jest to oczywiście stara herezja zwana pelagianizmem. Pelagiusz nauczał, że ludzie urodzili się niewinni, bez skazy grzechu pierworodnego. Pelagiusz wierzył, że grzech Adama nie wpłynął na kolejne pokolenia ludzkości. Pelagianizm został stanowczo potępiony przez Kościół i uznany za herezję. Stoi on w sprzeczności z podstawowymi prawdami Pisma Świętego.

Pelagianizm nie tylko gloryfikuje jednostkę ludzką ale także dokonuje deprecjacji Bożej łaski. Etos pelagianizmu można streścić słowami „zbawienie przez własne dokonania”. W czasach reformacji Luter był przekonany, że większość zachodniego kościoła popadła w pelagianizm, tracąc z oczu pojęcie „bożej łaski” i polegając na ludzkiej samowystarczalności. Dzisiaj ta herezja na nowo odżywa w wielu wspólnotach mieniących się kościołami chrześcijańskimi.
Bethel jest wypełniony fałszywymi wizjami, proroctwami i snami. To nie jest kościół chrześcijański.

INDOKTRYNACJA DZIECI

Indoktrynacja to systematyczne i natarczywe wpajanie jakichś idei lub doktryn. Jeśli definicja słownikowa jest trudna do przyjęcia, można określić to inaczej: pranie mózgu.
Apostołowie i prorocy z Nowej Reformacji Apostolskiej mają na celu nie tylko wyposażenie w duchową moc ludzi dorosłych, ale i dzieci. Poprzez takich proroków jak Rick Joyner, Bill Hamonn i Catherine Brown, chcą zbudować armię dzieci, która będzie prowadzić kościół w czasach ostatecznych. Ci fałszywi nauczyciele głoszą, że obecne pokolenie dzieci będzie ostatnią generacją kościoła. Tak więc muszą zostać one przeszkolone w zakresie dokonywania cudów i poruszania się w duchowej rzeczywistości. To Joyner napisał, że małe dzieci będą wypędzać demony, uzdrawiać chorych i wskrzeszać umarłych. Niektóre z nich będą według niego brały panowanie nad całymi szpitalami lecząc wszystkie choroby poprzez nakładanie swoich rąk na budynki.

Dzieci są również ważną częścią programu „przebudzenia kulturowego” realizowanego przez Bethel Church. W kościele znajdują się pokoje przeznaczone do supernaturalnych dokonań. Dzieci są tam uczone jak modlić się za chorych. Jedno dziecko udaje chore a drugie modli się o jego uzdrowienie. Deborah Reed zaangażowana w służbę wśród dzieci, opisuje w jaki sposób dzieci szkolone są w posłudze „wskrzeszania umarłych”: jedno dziecko jest zawijane w papier toaletowy i udaje zmarłego – jest jakby mumią. Prowadząca pyta dzieci „co robimy w takiej sytuacji” na co te chóralnie odpowiadają: „modlimy się!”.

Po chwili jedno dziecko mówi: „Joe rozkazuję aby twój duch wrócił z powrotem do twojego ciała”. Kiedy nic się nie dzieje Reed pyta raz jeszcze dzieci „co robimy w takiej sytuacji”, na co te ponownie odpowiadają: „modlimy się!”. Wtedy dziecko udające zmarłego powoli zaczyna rozsuwać owijający go papier toaletowy, po czym triumfalnie „powraca do życia”.

Don Mayer, dyrektor Bethel Christian School, stwierdził: “Musimy wziąć odpowiedzialność. Bóg powiedział nam, że trenujemy córki i synów Najwyższego”.
Pranie mózgu jest kontynuowane w późniejszych latach w Bethel School of Supernatural Ministry. W szkole, w której patrząc po obowiązującej studentów literaturze, panuje niepodzielny kult lidera. Młodzi ludzie wprowadzani są w tajniki uwielbienia proroczego, interpretacji snów i wizji, proroczego wstawiennictwa, technik uzdrowienia itp.

Ci ludzie poprzez swoje kłamliwe nauki niszczą życie dzieci, które nie są zapoznawane z biblijną Ewangelią, ale z charyzmatycznymi praktykami oraz dominionistycznym myśleniem, które ma kształtować w nich przekonanie o wyjątkowości oraz elitarności.

MISTYCYZM

Bill Johnson to nie tylko propagator nauk New Age, ale także zwolennik klasycznego mistycyzmu kontemplacyjnego przypominającego praktyki monastyczne znane z Kościoła Katolickiego. Bethel posiada Alabaster House – dom modlitwy z przylegającymi ogrodami, który otwarty jest 24 godziny na dobę zapewniając człowiekowi możliwość spotkania z Bogiem w ciszy i kontemplacji.

DOM GENERAŁÓW

Bill Johnson kupił bogatą bibliotekę należącą do Robertsa Liardona autora książki „Generałowie Boga”. Książka Liardona jest również niezwykle popularna w naszym kraju. Doczekała się nawet wznowienia. Jednakże niewiele osób słyszało opowieść Liardona, który twierdzi, że był w niebie gdzie Jezus sam osobiście ordynował go do służby. On sam w 2001r. został odsunięty od prowadzenia kościoła Embassy Christian Centre w Kalifornii z uwagi na przyznanie się do relacji homoseksualnej z młodzieżowym liderem tejże wspólnoty. To taka mała dygresja, dla polskich fanów Robertsa Liardona.

Wracając do Domu Generałów, ogromna ilość woluminów książkowych przeszła na własność kościoła Bethel. Ale House of Generals to nie tylko biblioteka. To również miejsce gdzie znajdziemy m.in. fortepian Smitha Wigglesworth’a czy też suknię ślubną Kathryn Kuhlman. A więc w tym przypadku mamy do czynienia nie tylko z poszukiwaniem namaszczenia duchowego poprzez wizyty na grobach zmarłych uzdrowicieli, ale również z kompletowaniem artefaktów związanych z ich życiem. Cała ta praktyka jest zadziwiająco podobna do kultu relikwii w Kościele Katolickim.

Bill Johnson powiedział, że „jeśli będziemy honorować tych, którzy przed nami chodzili z Bogiem w przeszłości, to On da nam dostęp do ich namaszczenia”. Johnson wzywa nas do „honorowania” m.in. Williama Branhama, który stwierdził, że doktryna o Trójcy Świętej jest doktryną diabła, a Ewa poczęła Kaina współżyjąc z wężem. Sam Branham powiedział: „Zodiak, piramidy egipskie i Pismo Święte (...)  to trzy równorzędne objawienia woli Bożej, przez które Bóg przemówił do ludzkości. Moje ''objawienia'' i ''proroctwa'' powinny być stawiane na równi z biblią, jako jej dalszy ciąg, gdyż Bóg nadal przemawia przez swoich apostołów i proroków, a ja - W.M.Branham jestem ''prorokiem Eliaszem'' zesłanym na ziemię przed drugim przyjściem Chrystusa”. Branham nie był sługą Bożym, ale fałszywym prorokiem, który swoją moc otrzymał od szatana. Osoby zainteresowane odsyłamy do książki „Czyim prorokiem był William M. Branham”.

Musimy obiektywnie stwierdzić, że gromadzenie pamiątek po zmarłych ludziach (których świadectwo życia pozostaje bardzo wątpliwie, a często jest zaprzeczeniem biblijnej prawdy) jest surrealistyczną praktyką.

BENNY HINN

W jednym ze swoich ostatnich proroctw, Benny Hinn stwierdził, że „Bóg nie skończył z Ameryką”. Widząc w wizji tysiące młodych ludzi oddających Bogu chwałę, Hinn zwiastował wielkie przebudzenie, którego doświadczy Ameryka. Integralną częścią proroctwa przekazanego Hinnowi rzekomo przez Boga, była osoba Billa Johnsona, który przyniesie Boży ogień przebudzenia w narodzie amerykańskim. Benny Hinn jest spadkobiercą służby zmarłem uzdrowicielki charyzmatycznej Kathryn Kuhlman, którą Bill Johnson kwalifikuje jako jedną z potężnie używanych przez Boga osób. Hinn przyznał, że odwiedza grób Kuhlman w celu poszukiwania jej duchowego namaszczenia. Jest to zadziwiający zbieg okoliczności łączący go bezpośrednio z przedstawionymi praktykami Grave Sucking. Benny Hinn nie jest Bożym prorokiem. A duch który kieruje jego służbą nie bez przyczyny zwraca uwagę na osobę Billa Johnsona.

PODSUMOWANIE

Bethel to nie jest biblijne chrześcijaństwo. To tylko nieliczne przykłady absurdów, głupoty oraz całkowitej bezbożności.
Ludzie którzy w Polsce dokonują promocji kościoła Bethel i nauk pastora Johnsona powinni wreszcie zdać sobie sprawę z odpowiedzialności przed świętym Bogiem. Czas wzajemnych powiązań, koneksji, profitów finansowych powinien ustąpić miejsca prawdziwej pokucie i powrotowi do biblijnego chrześcijaństwa.
Bethel Church szczyci się rozpalaniem ognia przebudzenia na całym świecie. Przyglądając się zakresowi ich działalności należy przyznać, że wpływ Bethel Church ma wymiar globalny oddziaływujący na cały świat. Niestety, jest to inny ogień przed którym ostrzega nas Pismo.

Śledząc jeden z materiałów zamieszczony na łamach „Charismy” poświęcony służbie Bethel Church, doszedłem do wniosku, że w Bethel nie znajdziesz nauki o krzyżu, świętości, pokorze, bojaźni, uświęceniu. Biblia jest wykorzystywana instrumentalnie na potrzeby doktryn zbudowanych na prywatnych wizjach i przeżyciach liderów.
Kościół Bethel jest niebezpiecznym duchowo miejscem propagującym innego Jezusa i inną Ewangelię. Jest to część tworzącego się odstępczego kościoła będącego imitacją prawdziwego chrześcijaństwa.

Herezja jest koniem trojańskim w kościele, który prowadzi do przyjęcia alternatywnego systemu wierzeń. Herezja wydaje się być chrześcijaństwem, ale w rzeczywistości jest wrogiem wiary siejącym ziarno duchowej destrukcji. Jest jak rak, który zaczyna się od jednej komórki a następnie mnoży bez kontroli organizmu i przenika do zdrowych tkanek. System replikacji ma na celu opanowanie całego organizmu i doprowadzenie do śmierci.

Dokładnie tak samo jest w świecie duchowym. Nie myślmy, że możemy bezkarnie karmić się naukami pochodzącymi z Bethel. Wszystko ma swoje konsekwencje. Bill Johnson odszedł od ortodoksyjnego chrześcijaństwa i stał się częścią apostatycznego kościoła będącego tworem sprzeciwiającym się Jezusowi Chrystusowi.

Prorocy prorokują fałszywie, a kapłani nauczają według własnego widzimisię; mój zaś lud kocha się w tym. Lecz co poczniecie, gdy to się skończy?”  (Jr 5:31)

Zobacz także:



poniedziałek, 26 października 2015

Wiele razy w swoim życiu stosowałem metodę interpretacji biblijnej polegającą na stwierdzeniu, że „Duch mi powiedział, że takie jest znaczenie tego tekstu”. Przyznaję, że moja egzegeza – czyli interpretacja biblijna – była na bardzo niskim poziomie, niebezpiecznie graniczącym z mistycyzmem. Dziś, jednym z największych problemów jakie obserwujemy w kościołach ewangelicznych jest brak poprawnej interpretacji Słowa Bożego. Bez właściwych rozważań hermeneutycznych nie tylko błędnie interpretujemy Słowo Boże, ale także narażamy się na zwiedzenie.
Hermeneutyka to nauka i sztuka interpretacji biblijnej. Sola fidei regula (jedyna reguła wiary) to stanowisko Reformacji według, którego Biblia jest jedynym autorytatywnym głosem Boga skierowanym do człowieka. Fakt, że Bóg przemówił w Piśmie Świętym stanowi fundament naszej wiary bez którego, jak pisze Bernard Ramm, bylibyśmy pozostawieni relatywności i wątpliwości poznania ludzkiego.
Podstawowe doktryny chrześcijańskie jak nauka o zbawieniu, zbudowane są na właściwej interpretacji Biblii. Dlatego naszym obowiązkiem jest zbudować właściwy system interpretacji, który zapewni nam rzetelne, a przede wszystkim prawdziwe poznanie tego co Bóg powiedział.
Co więcej, większość chrześcijan zgadza się ze stwierdzeniem o nieomylności Biblii. Jednakże musimy zrozumieć, że Biblia jest nieomylna w swej właściwej interpretacji. Zbyt wiele fałszywych przekonań oraz całych systemów teologicznych zostało zbudowanych na fragmentach Pisma oderwanych od jego właściwej wykładni.
Żyjemy w trudnych czasach wypełnionych duchowym chaosem. Uważamy, że jako chrześcijanie ewangeliczni powinniśmy zawrócić z drogi emocjonalnej duchowości i zwrócić się w kierunku wskazanym przez reformatorów.
Przed przystąpieniem do rozważań dotyczących najważniejszych aspektów doktryny chrześcijańskiej, chcielibyśmy zaprezentować podstawowe zasady związane z właściwą interpretacją Słowa Bożego.
1) Pismo musi być interpretowane dosłownie
Ta zasada przyjmuje naturalne, proste znaczenie tekstu lub danego fragmentu za jego znaczenie zasadnicze. Podejście dosłowne musimy oczywiście oddzielić od podejścia „literalnego”, w myśl którego musimy interpretować Pismo bez uznania m.in. metafor i innych form literackich. Podejście dosłowne wymaga abyśmy interpretowali Pismo zgodnie z jego podstawowym znaczeniem. W tym celu musimy poznać pierwotne tło danych fragmentów czy też nauczania. Obowiązuje nas również zasada pozwalająca na interpretację danego fragmentu zgodnie z jego formą literacką. Pamiętajmy, że Pismo zawiera szereg form literackich m.in. bajki, poezję czy też prozę. Nie możemy interpretować materiału poetyckiego w taki sam sposób jak fragmentów o charakterze doktrynalnym.
Pamiętajmy o zasadach interpretacji gramatycznej:
a) Kontekstem każdego wersetu jest całe Pismo. To właśnie oznacza zasada „Pismo interpretuje Pismo”,
b) drugim kontekstem każdego fragmentu Biblii jest Testament w którym on się znajduje – ST lub NT. Każdy z nich posiada unikalne cechy,
c) trzecim kontekstem jest księga w której pojawia się dany fragment,
d) czwartym kontekstem każdego fragmentu jest tekst bezpośrednio go poprzedzający i następujący bezpośrednio po nim.
2) Pismo musi być interpretowane przez Pismo
Jedność i spójność całej Biblii wynika z faktu istnienia jednego Boskiego Autora. Dlatego nieomylną regułą interpretacji Pisma jest samo Pismo. Gdy porównujemy ze sobą różne fragmenty Pisma Świętego, wtedy możemy odkryć ich właściwe zrozumienie oraz pełnię intencji Boskiego Autora. Dlatego też:
a) interpretuj dany fragment mając na uwadze cel Pisma. Musimy rozpoznać, do jakiej sytuacji skierowane są konkretne słowa. Na przykład Jakub zwraca się do ludzi, którzy nie troszczą się o moralny i społeczny wymiar wiary. W liście do Galacjan Paweł ustosunkowuje się do sytuacji przeciwnej: ludzie opierają się na swych własnych zasługach moralnych i obrzędach religijnych, by zasłużyć sobie na łaskę u Boga. Nic dziwnego, że ci dwaj autorzy wypowiadają różne, choć uzupełniające się prawdy. Dlatego pamiętaj, że słowa oraz zdania nie są w izolacji od reszty tekstu. Zbadaj związek danego fragmentu ze stwierdzeniami występującymi w jego najbliższym lub dalszym sąsiedztwie,
b) Interpretuj każdy werset w świetle innych fragmentów omawiających tę samą kwestię,
c) Interpretuj to co wcześniejsze w kontekście tego co późniejsze i pełniejsze. Dlatego Stary Testament należy interpretować w kategoriach nauki Nowego Testamentu. Jeden z reformatorów powiedział, że kto zrozumie List do Rzymian ma otwartą drogę, aby zrozumieć całe Pismo. Jest to najlepsze wyrażenie prawdy, że Bóg objawiał swe poselstwo człowiekowi stopniowo. Akceptacja progresywności objawienia uchroni nas przed stwarzaniem niepoprawnych i mylnych stwierdzeń nie zbudowanych na pełni Bożego objawienia. Biblia przedstawia działanie Boga, w którym inicjatywa pochodzi od Boga, a nie od człowieka i w którym Bóg prowadzi go od teologicznego niemowlęctwa ST do dojrzałości NT. Dlatego serce teologii chrześcijańskiej znajduje się w Nowym Testamencie, który zawiera ostateczne objawienie Boga.
Zasada syntezy opiera się na przekonaniu, że żadna cześć Biblii nie jest sprzecza z jej inną częścią. Jeśli słyszymy jakąś interpretację danego fragmentu, która nie pokrywa się z innymi tekstami to albo jeden z tych tekstów (albo obydwa) są interpretowane niewłaściwie. Duch Święty nigdy nie będzie w sprzeczności z samym sobą.
3) Pismo musi być interpretowane przez Ducha Świętego
Jako dzieci Boże mamy tą pewność, że Duch Święty mieszka w nas. To On oświeca nasze umysły i daje nam możliwość zrozumienia duchowych prawd, które są zakryte przed nieodrodzonymi ludźmi. Bez Ducha Świętego Biblia jest księgą zamkniętą. Ta ważna zasada wyraźnie wskazuje nam na fakt konieczności nie tylko ciężkiej pracy w celu zrozumienia Słowa Bożego, ale i prostego posłuszeństwa. Wielu z nas musi również przypomnieć sobie prawdę, że oświecenie nie dokonuje się na drodze „bezpośredniego objawienia” gdyż kanon Biblii został już dawno zamknięty. Duch Święty oświeca znaczenie zamkniętego kanonu a nie poprzez nowe objawienia czy też proroctwa. Naszym obowiązkiem jest studium biblijne oraz rozmyślanie nad Słowem Bożym, bo tylko to gwarantuje nam dotarcie do prawdziwego sensu zawartych w nim słów.
Duch Święty zawsze będzie uwielbiał Chrystusa. Taki też jest cel hermeneutyki biblijnej – nie tylko zrozumienie faktów, ale formowanie w człowieku wierzącym Chrystusowego charakteru. Warto pamiętać o przestrodze jednego z nauczycieli, który powiedział, że: „Apelowanie do Pisma bez pełnego spolegania na Duchu Świętym jest zarozumialstwem. A odwoływanie się do kierownictwa Ducha bez oparcia się na Piśmie jest zwyczajnym fanatyzmem”.
4) Reguła praktyczności
Chrześcijanie których pragnienie poznania prawdy nie zawiera w sobie chęci posłuszeństwa prawdzie, muszą zastanowić się nad źródłem swoich motywacji i raz jeszcze z prawdziwą bojaźnią podejść do rozważania Słowa Bożego. Studiowanie Pisma Świętego nakłada na nas obowiązek zastosowania poselstwa biblijnego we własnym życiu.
Całe Pismo [jest] natchnione przez Boga i pożyteczne do nauki, do strofowania, do poprawiania, do wychowywania w sprawiedliwości; Aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła w pełni przygotowany”. (2 Tm 3:16-17)
Materiał biblijny jest przeznaczony aby rozwijać wiedzę, świętość oraz duchowość chrześcijan. Doktryna i teologia zawsze mają za swój główny cel czynienie grzeszników świętymi i czynienie niedojrzałych chrześcijan dojrzałymi.
Uważajmy aby unikać również trzech podstawowych błędów:
1. Nie sugerować tego, czego w tekście nie ma. Wielu chrześcijan nadaje tekstowi biblijnemu określone znaczenie, aby otrzymać zamierzony skutek. Podobnie czynią fałszywi nauczyciele, którzy określonym fragmentom Słowa Bożego nadają znaczenie odpowiadające ich określonym, nie-biblijnym, celom. Dlatego nie uduchawiaj swojego poselstwa na siłę i pozwól, aby to Duch Święty wykorzystywał głoszone Słowo zgodnie z jego pierwotnym znaczeniem.
2. Unikać powierzchownego studiowania. Nie ukrywajmy, porządne studium biblijne jest ciężkim zajęciem. Interpretacja wymaga od nas solidnej i wytrwałej pracy. Zbyt wielu z nas bardzo beztrosko podchodzi do swojego życia chrześcijańskiego. Nie tylko zatraciliśmy dawną pasję, ale dodatkowo wkradła się pewna bierność, która między innymi przejawia się pobieżnym czytaniu Słowa. Ta niestaranność niestety jest również cechą wielu ludzi, którzy nauczają innych. To dlatego tak wiele kazań stanowi bardziej religijne przemyślenia kaznodziei aniżeli rzetelną ekspozycję tego co Bóg naprawdę powiedział w swoim Słowie.
Pamiętajmy, że Pan Bóg dał nam język aby się z nami porozumiewać. Bóg jest Bogiem doskonałym, a więc i dopilnował, aby język ludzki był wystarczającym środkiem zapewniającym porozumienie oraz wykorzystał jasny i zrozumiały dla ograniczeń ludzkiego umysłu przekaz. Biblia nigdzie nie wzywa nas do gnostycznego poznania ukrytych tajemnic czy też okultystycznego zrozumienia prawd przeznaczonych tylko dla wybranych.
W kolejnym tekście, obok materiałów źródłowych, przedstawimy 15 rad, które pozwolą nam w praktyce zastosować przedstawione zasady interpretacji.

piątek, 9 października 2015

Ścieżki do apostazji

piątek, października 09, 2015 0 Comments
W jednym ze swoich ostatnich artykułów Roger Oakland stwierdził, że biblijne chrześcijaństwo jest obiektem ataku, który nie miał miejsca nigdy wcześniej w historii. Refleksje nad sytuacją w kościołach ewangelicznych XXI wieku, skłoniły go do sformułowania tezy, że jesteśmy na bardzo prostej drodze prowadzącej w przepaść. Słowa Chrystusa z Łk 18:8 w obliczu obecnie panujących trendów nabierają całkiem nowego znaczenia: „Lecz czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?”



Służba biblijnego rozeznania Rogera Oaklanda wskazała na kilka popularnych trendów, które odciągają ludzi od prawdy Słowa Bożego. Na liście mogliśmy znaleźć m.in.:

- dążenia do ekumenicznej jedności,

- wzrost ruchu „Kościołów Świadomych Celu” oraz mentalności mega – church,
- chrześcijaństwo będzie skoncentrowane na podążaniu za człowiekiem oraz ludzkimi metodami działania,

- pastorzy oraz wydawnictwa będą stanowić część jezuickiej agendy promującej nauczania katolickich mistyków oraz Ojców Kościoła Rzymskokatolickiego,

- odrzucenie biblijnego kreacjonizmu i akceptacja teistycznej teorii ewolucji i progresywnego kreacjonizmu,

- przyjęcie praktyk New Age pochodzących ze starożytnych religii babilońskich,

- fałszywe chrześcijaństwo stanie się substytutem prawdziwej Ewangelii i będzie stanowić wymieszanie nauki Pisma z ewangelią socjalną,

- plan P.E.A.C.E będzie przygotowywał kościół na nadejście jednej światowej religii,

- chrześcijaństwo oparte na „przeżyciach” poszukujące znaków i cudów, będzie odrzucać biblijne ostrzeżenia dotyczące Czasów Ostatecznych znajdujące się w Biblii,

- kościoły będą szły na kompromis aby stać się „postępowymi”, próbując tym samym zdobyć postmodernistyczną generację.

Ze swojej strony chcielibyśmy dodać jeszcze:

- tolerancja i fałszywie pojmowane pojęcie „miłości” wykluczające fakt, że Jezus jest doskonałym przykładem miłości, ale nie tolerancji,

- zaniedbanie teologii: wielu chrześcijan, od młodych i gorliwych wierzących po starszych braci chodzących za Chrystusem od dawna, świadomie neguje teologię. Co więcej, w ich ustach określenie „teolog” brzmi obraźliwie i staje się synonimem człowieka, który Boga poznał tylko na papierze. Uważamy, że odrzucenie teologii jest jednym z powodów dla których wiele kościołów i społeczności chrześcijańskich znajduje się w tak ogromnym chaosie,

- niebiblijne głoszenie Ewangelii: wielu wierzących (w tym pastorów i nauczycieli) przedstawia Jezusa jako żebraka pukającego do serca grzesznika z prośbą o zaakceptowanie propozycji zbawienia. Aby nie zrazić słuchaczy nie przedstawiamy im ich marnego stanu przed Bogiem oraz konsekwencji grzechu,

- gwałtowny rozwój duchowości kontemplacyjnej stanowiącej źródło ogromnej ekspansji Kościoła Katolickiego. Wprowadzanie do społeczności ewangelicznych duchowości pozornie zapewniającej głębokie doświadczenie Bożej obecności, a zaprzeczającej ortodoksyjnemu chrześcijaństwu,

- deprecjacja znaczenia Biblii w życiu chrześcijan: efektem czego jest lawinowy wysyp różnego rodzaju uzdrawiaczy, heretyków, fałszywych nauczycieli, gwiazd ewangelicznego chrześcijaństwa,

- zaniedbanie modlitwy i społeczności z Bogiem na rzecz aktywizacji i działania,

- niepamięć o fakcie, że to Duch Boży buduje Kościół, a nie ludzkie umiejętności i pomysły,
- powstanie nowej generacji coachów chrześcijańskich dążących do połączenia chrześcijaństwa z humanistycznym myśleniem skoncentrowanym na człowieku,

- tworzenie modnych wspólnot oraz ruchów, które dużo mówią o postaci Jezusa ale tak naprawdę nie opierają się na biblijnej prawdzie,

- upadek wartości rodziny, zaburzenie biblijnych priorytetów oraz ustanowionej przez Boga hierarchii,

- uczynienie z chrześcijaństwa rozrywki,

- ignorowanie świadectwa historii chrześcijaństwa przez młode pokolenie, które zapomniało o takich ruchach jak purytanie czy anabaptyści,

- żądza władzy oraz korupcja i nepotyzm w kościołach. Silne przywództwo skoncentrowane na zasobach ludzkich oraz świeckich metodach zarządzania instytucjami.


I wiele, wiele innych działań zmierzających do odwrócenia wzroku człowieka od Krzyża Chrystusa.