5sola.pl

Soli Deo Gloria

czwartek, 22 maja 2014

Nawet dla ludzi obserwujących wydarzenia na scenie ewangelicznego chrześcijaństwa kwietniowy wywiad z pastorem Rickiem Warrenem był pewnego rodzaju szokiem. Wiele osób wprawił w konsternację jednoznacznie ukazując katolickie sympatie Ricka Warrena. "Pastor Ameryki", jak jest on powszechnie nazywany, będący symbolem sukcesu oraz współczesnego chrześcijaństwa, jest dla tysięcy pastorów mentorem oraz wyznacznikiem kierunku rozwoju Kościoła w XXI wieku. Niniejszy wywiad zawiera wiele cennych informacji pokazujących nam, że Warren jednoznacznie opowiada się po stronie Watykanu. W wywiadzie Rick Warren opowiada o swoim małżeństwie, o podróży do Rwandy, Planie Daniela, dziesięcinie, a także o swoim księgozbiorze. My jednak skupimy się na ekumenicznych aspektach zawartych w prezentowanym materiale.

Pastor Rick Warren kontynuuje pochwałę rzymskiego katolicyzmu, a coraz to nowsze informacje ukazujące jego działalność nie stanowią już dla nas zaskoczenia. Jak już informowaliśmy wcześniej, podczas przeprowadzonego wywiadu w programie Raymonda Arroyo, Rick Warren udzielił kilku ciekawych informacji, które wyraźnie podkreślają jego proekumeniczne aspiracje. Jednak ciekawy jest zapis rozmowy, który został nadany po materiale głównym wyemitowanym na antenie EWTN (Eternal Word Television Network– amerykańska katolicka stacja telewizyjna założona przez matkę Angelicę z zakonu Ubogich Klarysek od Wieczystej Adoracji). Zdaniem Kena Silvy (apprising.org), druga część ekskluzywnego wywiadu przeprowadzonego z Rickiem Warrenem (który został nazwany przez stację EWTN "ekumenicznym mężem wiary"), ukazuje lawinę apostazji ze strony pastora Saddleback Church. W przeprowadzonym wywiadzie Rick Warren stwierdza m.in. iż pisząc "Życie świadome celu" zastanawiał się jak napisać książkę, która przetrwa 500 lat. Jako przykład podaje "O naśladowaniu Chrystusa" Tomasza a'Kempisa - znanego mistyka katolickiego, co oczywiście spotkało się z gorącym entuzjazmem prowadzącego program. Jako drugi przykład publikacji, która przetrwała wiele lat, Rick Warren podał "O praktykowaniu Bożej obecności" autorstwa brata Wawrzyńca - karmelitańskiego zakonnika z XVII wieku. Pozostaje retorycznym pytaniem, czy Rick Warren naprawdę uznaje te dwie klasyczne pozycje za bezcenne perły literatury chrześcijańskiej, czy po prostu będąc gościem katolickiej stacji telewizyjnej, chciał w sposób oczywisty zyskać przychylność publiczności. 

Dalej Rick Warren wymienia pozycje uchodzące za klasyczne dzieła z gatunku mistyki chrześcijańskiej: dzieła Ojców Pustyni oraz Jana od Krzyża i Teresy z Ávili - znanych mistyków Kościoła Katolickiego, których niebiblijne doktryny, ekstatyczne przeżycia duchowe oraz niebezpieczne praktyki kontemplacyjne, nie wymagają specjalnych wyjaśnień. 

Abstrahując od tematu warto wspomnieć, że również Richard Foster w swojej książce "Dyscypliny życia duchowego" powołuje się na tych samych ascetycznych świętych kościoła Katolickiego, których życie duchowe wywarło wielki wpływ na jego służbę. Książka ta jest bardzo popularna wśród pastorów w Polsce, a sam Richard Foster stanowi jedną z czołowych postaci Nowo Powstającego Kościoła.

Dalsza część wywiadu pokazuje, że papież Franciszek jest dla pastora Warrena bardzo ważną postacią we współczesnym Kościele. Rick Warren uznaje go jako doskonały przykład autentyczności i prawdziwej pokory stwierdzając, że "on wszystko robi dobrze" dodając konformistyczne stwierdzenie, że "ludzie będą słuchać tego co mówimy, jeśli im się podoba to co widzą". Rick Warren komplementuje papieża Franciszka (używając znamiennego wyrazu "naszego" papieża) za jego działalność oraz za to, że jest przykładem tego, jaki powinien być chrześcijanin. Mówi, że świat oczekuje od chrześcijaństwa tego, co zobaczył w papieżu Franciszku podczas jego pierwszej mszy świętej. Jego pocałunek zdeformowanego człowieka, jego miłość do dzieci, troskę o chorych na AIDS. W aplauzie śmiechu i radości pada zdanie: "Jeśli kochasz papieża Franciszka, to pokochasz Jezusa". 

Rick Warren potwierdza słowa prowadzącego wywiad, że on sam nie utożsamia się z żadną denominacją, jednocześnie stwierdzając, że: "jeśli kochasz Jezusa to gramy w tej samej drużynie". Co to znaczy "kochać Jezusa"? Czy możemy na podstawie własnych subiektywnych uczuć zdefiniować naszą miłość do Chrystusa, czy też właściwym byłoby oprzeć się na biblijnej definicji miłości do Jezusa ukazanej chociażby w Ewangelii Jana 14,15?

W dalszej części wywiadu Arroyo przytacza słowa papieża Jana Pawła II o jedności chrześcijan, na co w odpowiedzi Rick Warren stwierdza, że "w sprawach zasadniczych mamy jedność, a w mniej zasadniczych wolność" powołując się na słynną maksymę św. Augustyna. Dalej mamy coś, co nazwę "kim jest chrześcijanin w wersji Ricka Warrena". Warren mówi: "Czy wierzysz w Ojca, Syna i Ducha Świętego?", Czy wierzysz, że Jezus Chrystus powstał z martwych? Czy wierzysz, że On umarł na krzyżu? Czy wierzysz w piekło i niebo? Czy wierzysz, że Biblia jest Słowem Bożym?". I jeśli jego rozmówca udzieli za każdym razem odpowiedzi twierdzącej to Warren stwierdza: "Jesteśmy w tej samej drużynie. Możemy nie zgadzać się we wszystkich drugorzędnych sprawach, ale jesteśmy chrześcijanami".

W naszych wcześniejszych artykułach omawialiśmy plan P.E.A.C.E Ricka Warrena mający być odpowiedzią na globalne problemy tego świata. W niniejszym wywiadzie, filozofia Ricka Warrena staje się dla nas bardziej zrozumiała. Warren stwierdza, że Kościół to 2,3 mld osób na świecie. Stwierdza, że Kościół jest większy niż Chiny i Indie razem wzięte co jednoznacznie oznacza, że nie ma możliwości rozwiązania jakiegokolwiek problemu globalnego bez udziału Kościoła.W końcowej fazie wywiadu pastor Warren stwierdza, że EWTN jest najczęściej oglądanym przez niego kanałem telewizji chrześcijańskiej, a jako ulubiony program podaje "Koronkę do Miłosierdzia Bożego" (powtarzane modlitwy przy użyciu paciorków, różańca. Najsłynniejszą koronką jest koronka autorstwa św. Faustyny Kowalskiej darowana jej jakoby w prywatnym objawieniu przez samego Jezusa). To stwierdzenie wzbudza szok w samym prowadzącym, a Rick Warren stwierdza wprost, że po stresującym dniu znajduje czas medytacji, refleksji i spokoju przy użyciu tej katolickiej praktyki modlitewnej. 

W swoim biurze Rick Warren posiada obraz Matki Teresy z Kalkuty, Martina Luthera Kinga oraz Billego Grahama. Jednocześnie stwierdza, że jedynym, którego brakuje jest Jan Paweł II. Dalej opowiada jak to miał zaszczyt napisać wstęp do książki poświęconej Matce Teresie, a Billego Grahama nazywa swoim mentorem, który nauczył go jak być "chrześcijańskim mężem stanu".

Nie znam katolików tak gorliwych w swojej religii jak ewangeliczny pastor Rick Warren. Mało kto z nich zna wymienionych świętych katolickich, a pewnie tylko nieliczni zapoznali się z ich dorobkiem duchowym, który przetrwał do naszych czasów. Uważam, że Rick Warren stanowi dziś ekumeniczny pomost pomiędzy ewangelicznym chrześcijaństwem, a Kościołem Rzymskim. Pomost po którym pod pozorami miłości i jedności, ewangeliczni chrześcijanie powracają do Watykanu. Zadanie Jezuitów jest realizowane w XXI wieku nie przy pomocy przemocy, spisków czy też intryg. Ekumeniczny chaos ukazuje nam tragiczny stan ewangelicznego chrześcijaństwa. Jeżeli Rick Warren jest fascynatem Kościoła Rzymskokatolickiego, sam będący źródłem inspiracji dla setek tysięcy wierzących, to w którym kierunku to wszystko zmierza? W prezentowanym materiale możemy zobaczyć, że Rick Warren jest zwolennikiem katolickiego mistycyzmu oraz duchowości kontemplacyjnej, która nie ma podstaw biblijnych. Możemy zauważyć wiele punktów spójnych pomiędzy Rickiem Warrenem a ruchem Nowo Powstającego Kościoła.
Domyślam się, że podobnie jak Rick Warren tak i Franklin Graham będzie głosił na Festiwalu Nadziei rozwodnioną ewangelię ludziom, którzy rozpaczliwie potrzebują ratunku i Prawdy. Prawdy, której nie zawiera przesłanie Ricka Warrena. Naszym celem nie jest atak na osobę Ricka Warrena. Osobiście znamy wiele osób w naszym kraju, dla których Rick Warren jest ogromnym autorytetem. Dziś nie można oddzielić Ricka Warrena, Kościoła Świadomego Celu itp od jego dążeń, które w oczywistym kierunku prowadzą nas do niebiblijnej jedności światła z ciemnością. 

To są trudne czasy pełne niepokoju i zamętu. To co może nas ustrzec przed katastrofalnymi konsekwencjami odstępstwa to PRAWDA. Prosimy drogi czytelniku, nie idź drogą popularności, duchowych przeżyć czy też klubowego chrześcijaństwa. Jezus nie jest częścią popkultury ani też środkiem do realizacji naszych osobistych celów. Jest Królem królów i Panem panów. 

Soli deo Gloria!

opracowane na podstawie: http://apprising.org/2014/05/20/rick-warren-on-roman-catholic-ewtn-network/

piątek, 16 maja 2014

Roger Oakland śledzi Ruch New Age na długo przed tym zanim nadano mu to miano. Na początku lat 80-tych religia Wschodu była szeroko promowana na Zachodzie jako coś nowego. Podczas gdy wyznawcy New Age entuzjastycznie wypowiadają się na temat jogi, medytacji, kryształów, przewodników duchowych czy też mantr jako środków i sposobów umożliwiających osiągnięcie globalnej świadomości oraz oświecenia, chrześcijanie widzieli w tym strategie szatana. Żaden biblijnie wierzący chrześcijanin nigdy nie dałby się nabrać na takie oszustwo!

Jednak z czasem rzeczy się zmieniają, czyż nie? Dziś nie jest niczym niezwykłym usłyszeć o kościołach promujących "chrześcijańską jogę " lub o liderach chrześcijańskich twierdzących, że najlepszym sposobem umożliwiającym kontakt z Bogiem jest kontemplacyjna modlitwa czy też lectio divina. To co niegdyś było określane jako New Age i okultyzm, dziś jest duchowo akceptowane. Co się stało? Czy Bóg zmienił swoje Słowo czy też Wschodnie praktyki religijne zostały przyjęte przez chrześcijan? Czy to możliwe, że chrześcijanie zostali oszukani przez szatana?

Każdy kto uczciwie zbada ten temat, dojdzie do przekonania, że religia Wschodu pozostała niezmienna. Jej celem w dalszym ciągu jest połączenie z uniwersalną energią wszechświata. Chrześcijanin może wierzyć, że w jodze chodzi tylko o zdrowie fizyczne oraz dobre samopoczucie, ale fakty pozostały niezmienne.

Zadziwiające jest to, że chrześcijaństwo uległo bardzo radykalnym zmianom w tak krótkim okresie czasu. Dlaczego tak się stało? Czy ma to coś wspólnego z podważaniem autorytetu Słowa Bożego? Wydaje się, że chrześcijanie wzięli się za ręce z New Age i teraz mamy nową epokę New Age-owego chrześcijaństwa przed którym Biblia nas ostrzega.

Przypomina to ciężkie ostrzeżenia, które znajdziemy w Starym Testamencie, gdy Izraelici zbuntowali się przeciw Bogu. Na przykład w Księdze Powtórzonego Prawa 18, 9-13 czytamy:

"Gdy tedy wejdziesz do ziemi, którą Pan, Bóg twój, ci daje, nie naucz się czynić obrzydliwości tych ludów; (10) niech nie znajdzie się u ciebie taki, który przeprowadza swego syna czy swoją córkę przez ogień, ani wróżbita, ani wieszczbiarz, ani guślarz, ani czarodziej, (11) ani zaklinacz, ani wywoływacz duchów, ani znachor, ani wzywający zmarłych; (12) gdyż obrzydliwością dla Pana jest każdy, kto to czyni, i z powodu tych obrzydliwości Pan, Bóg twój, wypędza ich przed tobą. (13) Bądź bez skazy przed Panem, Bogiem twoim".

Oddalanie od Boga i prowadzenie do innych bogów jest obrzydliwością dla Boga i będzie przez Niego osądzone. Nie istnieje żaden werset w Biblii, który mógłby stanowić uzasadnienie i poparcie idei New Age-owskiego chrześcijaństwa. Być może nadszedł czas, aby chrześcijanie zaczęli traktować Biblię poważnie.


Nazywam się Roger Oakland. To była biblijna perspektywa mająca pomóc ci zrozumieć obecne czasy.




opracowane na podstawie: http://www.understandthetimes.org/commentary/c130newagechristianity.shtml





środa, 14 maja 2014

Rick Warren, Jean Vanier, a Nowa Ewangelizacja - Roger Oakland

Jeżeli to Rick Warren i jego zwolennicy reprezentują kierunek zmian, w którym podążają "protestanci", to jest tylko kwestią czasu kiedy zostanie ustanowiona Jedna Światowa Religia Ekumeniczna.

Plan jezuitów by przyprowadzić "braci odłączonych" do domu, do Rzymu, zostanie zrealizowany. A wszyscy ci którzy nie będą chcieli podążać tą drogą zostaną wyodrębnieni jako heretycy. Czy to możliwe, że ci "niepokorni" staną się obiektem prześladowań?

Wywiad przeprowadzony z Rickiem Warrenem 11 kwietnia 2014r. ujawnił m.in. fakt, że kościół Ricka Warrena - Saddleback gościł delegację z Rzymu, która przybyła aby omawiać Plan Nowej Ewangelizacji. Delegaci obserwowali Program Świadomy Celu stworzony przez Ricka Warrena w celu poszukiwania pomysłów oraz inspiracji możliwych do zastosowania w zapoczątkowanej przez papieża Jana Pawła II, a kontynuowanej przez papieży Benedykta XVI oraz Franciszka, tzw. Nowej Ewangelizacji.

Podczas przeprowadzonego wywiadu Rick Warren przyznał, że jego kościół gościł grupę 30 biskupów z Europy. Stwierdził również, że jeden z delegatów był szkolony oraz prowadzony przez Jeana Vaniera. Wzbudziło to jego zainteresowanie, bo Vanier jest również trenerem oraz mentorem dyrektora centrum rekolekcyjnego w Saddleback Church.

Jean Vanier jest mentorem duchowym dla wielu osób zaangażowanych w kontemplacyjną duchowość mistyczną. Ricka Warren wprost informuje, że jego kościół jest otwarty na katolicki mistycyzm monastyczny i wszystko co jest z tym związane. A fakt, że Rick Warren wspomina, że kościół Saddleback ma swojego własnego "dyrektora duchowego", który szkolił się pod przywództwem Vaniera, jeszcze wyraźniej podkreśla nam prokatolickie dążenia Ricka Warrena.

Jean Vanier ur. 1928r, jest założycielem wspólnot L.Arche - społeczności zajmującymi się opieką nad osobami niepełnosprawnymi intelektualnie. To właśnie w tej wspólnocie ksiądz Henri Nouwen spędził ostatnie dziesięć lat swojego życia. Vanier jest kontemplacyjnym mistykiem, który promuje międzywyznaniową duchowość, a Mahatme Gandhiego określa mianem "jednego z największych proroków naszych czasów" "posłanego nam przez Boga". W swojej książce Essential Writings, Vanier opisuje "otwarcie drzwi do innych religii" oraz pomoc ludziom w rozwijaniu ich własnych przekonań religijnych obojętnie czy jest to hinduizmu, chrześcijaństwo czy też islam. Jego książka opisuje również jak Vanier poznawał pisma Thomasa Mertona, a także jak na jego życie wpłynęły duchowe ćwiczenia założyciela Jezuitów - św. Ignacego.

Na podstawie przeprowadzonego wywiadu z Rickiem Warrenem możemy odnaleźć klucz do zrozumienia wielu jego działań z przeszłości, w których wyraził on poparcie dla kontemplacyjnych mistyków czy też dążeń o charakterze ekumenicznych. Z tej perspektywy informacja, że jeden z jego dyrektorów był szkolony i objęty mentorstwem Vaniera może stanowić odpowiedź na wiele pytań.

Nowa Ewangelizacja Rzymskokatolicka

Jeżeli delegację wysłaną z Rzymu do Saddleback stanowiło 30 biskupów to oczywistym jest fakt, że musiało to być bardzo znaczące wydarzenie. Co było przedmiotem rozmów i dyskusji katolickich hierarchów z Rickiem Warrenem i jego zespołem? Sam Warren udziela odpowiedzi na to pytanie, informując, że kościół Saddleback będzie obchodził w 2014r. 34 rocznicę istnienia i że do tego czasu w kościele ochrzczono ponad 38 tysięcy osób. Warren mówi, że byli to ludzie bez religijnej przeszłości, a także oczekiwań. Twierdzi, że wynalazł program, który dotrze i zmieni ich sposób myślenia. Warren stwierdził, że w pełni popiera plan Nowej Ewangelizacji Kościoła Rzymskokatolickiego w myśl którego chrześcijanie potrzebują nowej, świeżej relacji z naszym Zbawicielem gdyż ich chrześcijaństwo nie jest na poziomie serca, lecz tylko nazewnictwa. 

Jednakże prawdziwy wymiar Planu Nowej Ewangelizacji opiera się na przywróceniu wierzących do Chrystusa Eucharystycznego oraz posłuszeństwa sakramentom Kościoła Rzymskokatolickiego. Nie ma on na celu zbliżenia ludzi do Chrystusa biblijnego, jak to zakłada w swoich oficjalnych wypowiedziach Rick Warren. To co Rick Warren nazywa "nową, świeżą relacją ze Zbawicielem" jest w rzeczywistości koniecznym warunkiem, aby stać się członkiem Kościoła Katolickiego. Albo jest nieświadom tego faktu, albo też jest ignorantem.

Kontemplacyjny mistycyzm stanowi katalizator w Nowej Ewangelizacji. Tak więc, Rzym i Babilon łączą się tworząc nową formę ekumenicznego chrześcijaństwa, która pasuje do opisu nierządnicy, fałszywej oblubienicy opisanej w Objawieniu Jana w rozdziale 18.

Fakty są niepodważalne. Warrenowska droga do Rzymu jest nie tylko niebezpieczna, ale również stanowi wypełnienie biblijnych proroctw. Dlaczego tak niewielu potrafi rozpoznać co tak naprawdę się dzieje? Czy znasz kogoś złapanego w to oszustwo, ale nieświadomego tego faktu? Być może jest to dobry czas, aby modlić się, by Boża łaska otwarła oczy, aby mogli dostrzec prawdę Słowa Bożego.

opracowane na podstawie: http://www.understandthetimes.org/commentary/c146rickwarren.shtml

poniedziałek, 5 maja 2014

Rick Warren jest powszechnie znany jako "pastor Ameryki". Jedna z jego książek pt. "Życie świadome celu" została uznana za jedną z najbardziej rozpowszechnionych książek jaka kiedykolwiek została wydana. Pastorzy z całego świata śledzą każdy jego ruch. Stał się on wiodącym głosem w odniesieniu do metodologii wzrostu kościoła. W ciągu ostatnich lat Rick Warren stał się czołowym liderem oraz twórcą innowacyjnych i kreatywnych pomysłów adresowanych zarówno do społeczności ewangelicznych jak i nieewangelicznych.

Termin "świadomy celu" został stworzony, aby wyjaśnić w jaki sposób zmotywować ludzi, aby stali się zdolnymi do dokonywania zmian w świecie oraz kościele. Plan P.E.A.C.E autorstwa Ricka Warrena ma na celu wzajemną współpracę w celu rozwiązywania globalnych problemów przy użyciu globalnych rozwiązań polegających na połączeniu światowych religii dla wspólnego dobra. Jego program odchudzania, Plan Daniela, wykorzystuje pomysły jednego z guru New Age i w ten sposób przeobraża to co niegdyś określane było ewangelicznym chrześcijaństwem.

Co więcej, ci, którzy opierali się Warrenowi i jego zamierzeniom przekształcenia Chrześcijaństwa XXI wieku, to często ci sami, którzy karzą nam się "nie wychylać", zaakceptować zmiany, lub znaleźć inny kościół. Życie świadome celu oraz plan P.E.A.C.E szturmem zdobyło to co niegdyś określaliśmy mianem ewangelicznego chrześcijaństwa. Pozostaje tylko jedno pytanie bez odpowiedzi: jaki będzie następny poziom indoktrynacji, zgodny z programem Ricka Warrena, wpływający na świat oraz Kościół?

Nie trzeba być prorokiem, aby odpowiedzieć na tego rodzaju pytania. Zdrowy rozsądek oraz analityczny umysł udzielą nam odpowiedzi poprzez analizę faktów. Plan Ricka Warrena jest niczym stół o trzech nogach, obejmujący współpracę światowych rządów, biznesu oraz religii. Ta koncepcja nie jest jeszcze doskonała. Rick Warren nawiązuje bezpośrednie kontakty ze światowymi liderami, jak były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair, który podobnie jak Warren jest zainteresowany tematem, w którym jest jeszcze tyle do zrobienia, a mianowicie zjednoczeniem religii dla sprawy pokoju na świecie.

Co nastąpi potem? Moim zdaniem możemy spodziewać się, że plan P.E.A.C.E stanie się kluczowym elementem działania zarówno Warrena jak i Blaira. Oboje są gotowi do współpracy z przywódcami wszystkich religii, a Blair zobowiązał się do bliskiej współpracy z Rzymem od momentu swojego nawrócenia na katolicyzm. Oczywistym jest dokąd to wszystko zmierza.

Wszyscy ci, którzy podążają za Rickiem Warrenem, będą jednocześnie podążać za jego metodami. Sądzę, że to wszystko będzie prowadzić w kierunku planu pokojowego pod jurysdykcją Rzymu, który pod płaszczykiem chrześcijaństwa i na rzecz pokoju w imię Chrystusa obejmie wszystkie religie. Chociaż wielu uważa, że głoszony przez nich "Chrystus" jest tym Jezusem Chrystusem, ich tak zwany mesjasz w rzeczywistości okaże się Antychrystem.

Dlaczego uważam, że tak się stanie? Odpowiedź jest prosta. Kiedy widzimy zjednoczenie wszystkich światowych religii w imię pokoju na świcie, powinniśmy być ostrzeżeni zgodnie z nauką Pisma. To nie jest czas łączenia, to jest czas aby być czujnym. Możemy spodziewać się, że wszystkie trzy nogi stołu w koncepcji Ricka Warrena szybko nabiorą określonego kształtu. Oczekuj "świadomego celu" planu pokojowego, który coraz silniej promuje jego zamierzenia bez większego przełożenia na życie.

Nazywam się Roger Oakland. To była biblijna perspektywa mająca pomóc ci zrozumieć to co ma miejsce.

Źródło:
http://understandthetimes.org/commentary/c121whatsnext.shtml