„A uczynię cię dla tego ludu warownym murem spiżowym. Będą walczyć przeciwko tobie, ale cię nie przemogą, bo ja jestem z tobą, aby cię wybawić i ocalić, mówi PAN” (Jr 15:20)
Stałość w bojaźni Bożej i wierze sprawi, że człowiek stanie się jak mur spiżowy, którego nikt nie zburzy, ani nie przerwie. Tylko Pan może go takim uczynić. Potrzebujemy właśnie takich ludzi w Kościele i w świecie, a przede wszystkim za kazalnicą.
Era fałszu będzie walczyć zaciekle przeciwko bezkompromisowym obrońcom prawdy. Wygląda na to, że nic tak nie oburza szatana i jego demonów, jak stałość. Atakują oni świętą stanowczość, podobnie jak Asyryjczycy oblegali warowne miasta. Jednak nasza radość wynika z tego, że nie przemogą tych, których Bóg uczynił silnymi w swojej mocy. Tym, których unosi lada wiatr nauki (Ef 4:14) wystarczy silniejszy podmuch i już ich nie ma, ale ci, którzy kochają doktryny łaski, ponieważ posiadają płynącą z nich łaskę, stoją mocno jak skały pośród wzburzonych mórz.
Skąd taka stabilność? Właściwa odpowiedź brzmi: „Bo Ja jestem z tobą (...) – mówi Pan”. Jahwe ochroni i wybawi swoje wierne dzieci od wszelkich ataków nieprzyjaciela. Zastępy są przeciwko nam, ale „Pan Zastępów jest z nami” (Ps 48:8). Nie cofniemy się ani o centymetr, ponieważ sam Pan utrzymuje nas w tym miejscu i tu pozostaniemy już na zawsze.