Jeśli, jak twierdzi Kościół Katolicki, Bóg uznaje dobre uczynki katolików jako podstawę ich zbawienia, to co będzie w tym względzie z dobrymi uczynkami judaistów, muzułmanów, hinduistów, buddystów, a nawet agnostyków? Czy są oni w stanie osiągnąć życie wieczne?
Sobór Watykański II przedstawił całą ludzkość jako jedną społeczność, która zadaje te same pytania dotyczące życia i Boga. Sobór uznał duchowe i moralne wartości judaizmu, buddyzmu, hinduizmu i islamu. Sobór mówi, że ci niechrześcijanie „w rozmaity sposób przyporządkowani są do Ludu Bożego” i objęci są Bożym planem zbawienia. To samo jest prawdą w odniesieniu do tych, którzy praktykują najbardziej prymitywne formy religii:
„Także od innych, którzy szukają nieznanego Boga po omacku i wśród cielesnych wyobrażeń, sam Bóg również nie jest daleko, skoro daje wszystkim życie, tchnienie i wszystko, a Zbawiciel chce, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni. Ci bowiem, którzy bez własnej winy, nie znając Ewangelii Chrystusa i Jego Kościoła, szczerym sercem szukają jednak Boga, a Jego wolę poznaną przez nakaz sumienia starają się pod wpływem łaski wypełniać w swoim postępowaniu, mogą osiągnąć wieczne zbawienie. Nie odmawia też Opatrzność Boża pomocy koniecznej do zbawienia tym, którzy bez własnej winy w ogóle nie doszli jeszcze do wyraźnego poznania Boga, a usiłują, nie bez łaski Bożej, prowadzić uczciwe życie”. Sobór Watykański II
Bezprecedensowa otwartość Soboru Watykańskiego II wobec niechrześcijan zdziwiła katolików w 1965 roku. W tamtym okresie laikat był bardziej przyzwyczajony słyszeć apele o datki pieniężne na głoszenie wiary „poganom” i ulżenie „pogańskim dzieciom”. Od tego momentu katolicy musieli więc zmienić swój punkt widzenia na świat. Muszą oni teraz uznawać inne religie za ważne instrumenty zbawienia, chociaż instrumenty mniej znaczące w stosunku do pełni prawdy, którą posiada Kościół Katolicki.
James G.McCarthy