Ponad 400 tysięcy kościołów bierze udział w programie Ricka Warrena. Miliony chrześcijan dało się zwieść idei, że szczegóły powrotu Chrystusa to nie nasza sprawa, a my mamy pomóc zapoczątkować nową reformację, która ma na celu wyeliminowanie globalnych problemów, z którymi musi zmierzyć się świat. Według Warrena cel ten można osiągnąć jedynie wtedy, kiedy wszyscy będziemy pracować razem.
Tę wspólną mentalność próbuje przekazać światu Nowopowstający Kościół. Nasza osobista, indywidualna relacja z Chrystusem traktowana jest jako przejaw egocentryzmu ponieważ nie skupia się na dobru świata jako globalnej wspólnoty. Wspólnota duchowa jest postrzegana jako jedyna droga do przetrwania tego świata. Liderzy nowej reformacji mówią:
„Kościół jest tylko zapowiedzią pełnej społeczności całego świata… Sam kościół nie jest celem Bożego stworzenia" Walter Brueggemann.
„Kościół zarówno katolicki, ewangelicki, zielonoświątkowy, protestancki itd., ma 2,3 mld wyznawców… Użyjmy tej sieci połączeń, która już dziś jest na ziemi. Czas porzucić nasze uprzedzenia i pracować wspólnie" Rick Warren.
„Wchodzimy do nowej ery chrześcijańskiej wiary rozumianej jako globalna wspólnota „żywych kolorów”... To jest oczywiste, że pojawienie się tego rodzaju społeczności musi prowadzić do zbieżności… relacji, które nigdy wcześniej nie istniały” Brian McLaren.
Niestety, „globalna społeczność”,o której tak często wspomina się w ramach Nowopowstającego Kościoła, jest tylko zakamuflowanym określeniem działań prowadzących do ustanowienia Jednej Światowej Religii obejmującej wszystkie religie świata.
Neale Donald Walsch, przywódca ruchu New Age rzekł, "[New Age] to ruch globalny, co oznacza, że nie ma niewłaściwego sposobu praktykowania go".
Tempo w jakim ta globalna społeczność się rozwija powinno nam wskazywać, że przyjście Chrystusa jest już naprawdę bliskie. Jednakże nie wszyscy, którzy wyznają imię Chrystusa będą na to przygotowani. Sam Jezus pyta: „Tylko czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?” (Łk 18,8). Podobnie jak w przypowieści o dziesięciu pannach (Mt 25,1-13) wielu z nich nie będzie gotowych na powrót Pana.
Pamiętasz co odpowiedział Jezus kiedy uczniowie pytali Go o znaki Jego powtórnego przyjścia? (Mat 24,3). Nie powiedział im, że cały świat będzie doświadczał duchowego odrodzenia kierując swój wzrok w stronę ewangelii. Zamiast tego powiedział: „A Jezus odpowiadając, rzekł im: Baczcie, żeby was kto nie zwiódł. Albowiem wielu przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Jam jest Chrystus, i wielu zwiodą.” (Mat 24,4-5)
Jezus ostrzegał, że w czasach poprzedzających Jego przyjście będzie ogromne odstępstwo tak, aby zwieść "wielu". Słowo wielu w języku greckim oznacza ogromną ilość lub tłumy. W rzeczywistości Jezus ostrzega nas, abyśmy w większości znaków i cudów dopatrywali się duchowego zwiedzenia. On wyraźnie wskazywał na istniejący związek fałszywych znaków i cudów, będący zapowiedzią czasów końca i pojawieniem się fałszywych mesjaszy (Mat 24,23-25).
Apostoł Paweł również ostrzega nas przed czasem zwiedzenia:
„Albowiem tajemna moc nieprawości już działa, tajemna dopóty, dopóki ten, który teraz powstrzymuje, nie zejdzie z pola. A wtedy objawi się ów niegodziwiec, którego Pan Jezus zabije tchnieniem ust swoich i zniweczy blaskiem przyjścia swego. A ów niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród znaków i rzekomych cudów, i wśród wszelkich podstępnych oszustw wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić. I dlatego zsyła Bóg na nich ostry obłęd, tak iż wierzą kłamstwu” (2 Tes 2,7-11).
Zauważ w jaki sposób diabeł zwodzi. Już w ogrodzie Eden zasiał on w sercu Ewy wątpliwość wobec słów Boga. Podobnie i dziś wielu odrzuca Biblię jako nieomylne Słowo Boże, a w zamian tego wplątuje się w najróżniejsze interpretacje zbudowane na wyciągniętych z kontekstu wersetach. Kolejnym etapem będzie podważanie Słowa Bożego kosztem przeżytego doświadczenia. A ostatecznie pojawi się pytanie: „Czyż Bóg w swojej miłości nie pragnie szczęścia wszystkich ludzi?”. Ta miłość jest jednoznaczna z przyjęciem i akceptacją wszystkich ludzi wraz z ich dziwacznymi wierzeniami. Ostatecznie, zwiedzenie odrzuca prawdę Bożego Słowa na rzecz kłamliwego myślenia, że w rzeczywistości służy się Bogu.
Ostrzeżenie apostoła Pawła skierowane do kościoła w Koryncie jest i dziś aktualne, ukazując nam uwodzicielskie plany szatana:
"Obawiam się jednak, ażeby, jak wąż chytrością swoją zwiódł Ewę, tak i myśli wasze nie zostały skażone i nie odwróciły się od szczerego oddania się Chrystusowi. Bo gdy przychodzi ktoś i zwiastuje innego Jezusa, którego myśmy nie zwiastowali, lub gdy przyjmujecie innego ducha, którego nie otrzymaliście, lub inną ewangelię, której nie przyjęliście, znosicie to z łatwością" (2 Kor 11:3-4).
Wielu zapomniało, że te podstawowe ostrzeżenia znajdujące się w Piśmie Świętym, są adresowane do nas, żyjących w czasach ostatecznych oraz, że będziemy świadkami gdy inna ewangelia i inny Jezus będą zwodzić cały świat.
Roger Oakland
http://www.understandthetimes.org/commentary/c114gcommunity.shtml