„A obecne niebiosa i ziemia przez to samo słowo są utrzymywane i zachowane dla ognia na dzień sądu i zatracenia bezbożnych ludzi” (2 P 3:7).
Każdy chrześcijanin jest teologiem. Jest to prawda, niezależnie czy jest tego świadomy czy też nie. Każdy chrześcijanin posiada również określoną teologię. Podstawowe pytanie nie dotyczy więc samej teologii, ale tego czy posiadamy prawidłową teologię.
Idąc dalej musimy zastanowić się czy w naszym praktykowaniu teologii mamy właściwie poukładane priorytety. Tematy naszych studiów oraz rozważań powinny zawsze być ustawione pod kątem ich ważności. Musimy wiedzieć, które zagadnienia są zagadnieniami podstawowymi. Przykładowo eschatologia stanowi jeden z głównych obszarów badań dogmatycznych, ale zagadnieniem mniej kluczowym jest to czy Kościół zostanie zabrany z ziemi przed czy po Wielkim Ucisku.
Dlaczego jest to tak ważne, aby dokonać właściwego rozróżnienia pomiędzy mnogością tematów o których mówi Biblia?
Dlatego, że ustawienie ich pod kątem znaczenia powinno ustrzec nas przed poświęceniem czasu i energii czemuś, co ma drugorzędną (a może i trzeciorzędną lub też nie ma jakiegokolwiek znaczenie a stanowi wymysł nierozsądnej gorliwości religijnej) ważność.
Apostoł Piotr przed swoją męczeńską śmiercią, napisał list do Kościoła w którym omawia istotne zagadnienia dotyczące powtórnego przyjścia Chrystusa. Pisząc, że „Obecne niebiosa i ziemią zachowane są dla ognia na dzień sądu” ukazuje nam właściwą perspektywę życia na ziemi.
Jako pielgrzymi powinniśmy spędzać nasze życie w bojaźni Bożej (1 P 1:17) i w nieustannym dążeniu do świętości, gdyż Ten, który nas powołał jest Święty.
Podobnie w zagadnieniach eschatologicznych nie powinniśmy głównie zajmować się rzeczami, które od setek lat są przedmiotem dyskusji w Kościele. Wypatrywanie znaków końca, obserwowanie wydarzeń światowych, poszukiwanie tożsamości antychrysta oraz znaczenia liczby 666, kwestia Wielkiego Ucisku, porwania Kościoła, roli Izraela i inne zagadnienia poruszane w obszarze czasów końca nie mogą być negowane.
Jednakże naszym priorytetem powinien być rozwój naszego chrześcijańskiego charakteru oraz oddania Bogu w praktycznej pobożności o czym pisze dalej Piotr: „Skoro to wszystko ma się rozpłynąć, to jakimi wy powinniście być w świętym postępowaniu i pobożności” (2 P 3:11).
Jednakże naszym priorytetem powinien być rozwój naszego chrześcijańskiego charakteru oraz oddania Bogu w praktycznej pobożności o czym pisze dalej Piotr: „Skoro to wszystko ma się rozpłynąć, to jakimi wy powinniście być w świętym postępowaniu i pobożności” (2 P 3:11).
To retoryczne pytanie powinno zachęcić nas do właściwego uporządkowania naszej teologii, która zawsze musi objawiać się w świętym i oddanym Bogu życiu. Oby dobry Bóg pozwolił nam wzrastać w łasce i poznaniu naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa, któremu chwała i teraz i na wieczne czasy (2 P 3:18).