Juda został powołany przez Boga, aby przekazać Kościołowi wiadomość. Wygląda na to, że prostota ewangelii została zaprzepaszczona. Najwidoczniej, „pewni ludzie, którzy się wkradli” byli przyczyną dużego zaniepokojenia.
Ostrzeżenie skierowane do Kościoła przez Judę, rozpoczęło się od stanowczego stwierdzenia. Zwróć uwagę na jego słowa: „Umiłowani! Zabierając się z całą gorliwością do pisania do was o naszym wspólnym zbawieniu, uznałem za konieczne napisać do was i napomnieć was, abyście podjęli walkę o wiarę, która raz na zawsze została przekazana świętym. Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, na których od dawna wypisany został ten wyrok potępienia, bezbożni, którzy łaskę Boga naszego obracają w rozpustę i zapierają się naszego jedynego Władcy i Pana, Jezusa Chrystusa” (Jud 1, 3-4).
Teraz wyobraź sobie, że jesteś członkiem kościoła, który otrzymał list od Judy. Był on przyrodnim bratem Jezusa Chrystusa. Jego przesłanie z pewnością było bardzo ważne. Juda otwarcie mówi o tym, że chciał pisać i dzielić się przesłaniem dotyczącym zbawienia, które dokonało się całkowicie w dziele krzyża, kiedy nagle zmienił swój zamysł. Zamiast tego, poczuł że koniecznym jest zająć się poważnym problemem, którego temat rozwija w dalszej części swojego listu.
Najwyraźniej “pewni ludzie”, wkradli się i stali się wrogami ewangelii. Zamiast być posłańcami ewangelii, ci oszuści stali się ukrytymi zwodzicielami, którzy muszą zostać obnażeni zanim jeszcze więcej niewinnych naśladowców Jezusa zostanie przez nich wprowadzonych w błąd. To co się stało było tym, przed czym wcześniej apostoł Paweł ostrzegał kościół w Koryncie, kiedy pisząc do nich swój list oświadczył:
„Obawiam się jednak, ażeby, jak wąż chytrością swoją zwiódł Ewę, tak i myśli wasze nie zostały skażone i nie odwróciły się od szczerego oddania się Chrystusowi. Bo gdy przychodzi ktoś i zwiastuje innego Jezusa, którego myśmy nie zwiastowali, lub gdy przyjmujecie innego ducha, którego nie otrzymaliście, lub inną ewangelię, której nie przyjęliście, znosicie to z łatwością” (2 Kor 11,3-4).
Paweł ostrzegał kościół w Koryncie o jednym z najbardziej efektywnych i skutecznych planów szatana mających na celu zwiedzenie braci. Ponadto, w Dziejach Apostolskich w rozdziale 20, apostoł Paweł ostrzega o zdarzeniach, które będą miały miejsce już w momencie jego odejścia. Pisał: „Ja wiem, że po odejściu moim wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając trzody, nawet spomiędzy was samych powstaną mężowie, mówiący rzeczy przewrotne, aby uczniów pociągnąć za sobą” (Dz 20, 29-30).
No i proszę stało się! Paweł dostrzegł plan szatana bardzo wyraźnie i dlatego ostrzegał przed tym co ma nadejść. Juda zobaczył, że to dzieje się właśnie w czasie kiedy zamierzał napisać swój list do Kościoła. W dalszym ciągu ostrzeżenia, które znajdujemy w natchnionym Słowie Bożym są ponadczasowe i tak samo aktualne dla współczesnego Kościoła.
Co takiego apostoł Paweł i Juda napisaliby do dzisiejszego Kościoła? Czy ich przesłanie byłoby inne? Czy opierałoby się na bieżących tendencjach, które rozcieńczają prostotę ewangelii Jezusa Chrystusa i czynią ją „społeczno-humanistyczno-psychologiczną-czym to jest dla mnie" - ewangelią, która odrzuca bliski powrót naszego Pana … Nie wydaje mi się.
Niech list Judy będzie wyraźnym sygnałem do przebudzenia dla nas już dziś!
Roger Oakland
http://www.understandthetimes.org/commentary/c38.shtml